poniedziałek, 24 października 2016

Jesienna zaduma

 Jesienna zaduma
Tkwi w doniczce chryzantem.
Drzemie tutaj i tam,
Odwiedza grób ten i tamten.

Ludzie wciąż zabiegani
Ciągle gdzieś się spieszący,
Tutaj nagle przystają
Jakby bieg ten się skończył.

Myślą długo o bliskich,
Których tu zostawili
O tym co mogli zrobić,
A nie wszystko zrobili.

Długo stoją w zadumie,
Cicho o czymś szeptają,
Potem modlą się szczerze
I znicze zapalają.

Wietrzyk muśnie z oddali
Chryzantemy i wieńce
Zgasi znicz albo świeczkę,
Nic dziś nie zrobi więcej.

sobota, 22 października 2016

Aura Tatr.

Słońce spogląda
Z nieba nad Tatrami
Wiatr ciężkie chmury
Zmienia w aksamit.

Rozrywa czarną,
Górską mgłę
I ukazuje
Szczytów biel.

Muska leciutko
Błękity, róże,
Osusza do cna
Mokre kałuże.

Zachwyca się więc księżyc
Chodząc nad górami,
Zahacza o Rysy,
Gdzieś pod niebiosami.

I chociaż chce zasnąć
Iść już na spoczynek
Aby w dzień odpocząć
Choć kilka godzinek...

Patrzy w dół na regle,
Na drzewa strzeliste,
Tak żal mu zostawić
Piękno oczywiste.

Skłania się więc lekko
Jak to robią dzieci,
Oddycha głęboko
I pełnią nam świeci!!!

środa, 19 października 2016

Nowe hasło

Nowe hasło pamiętamy
Wszyscy z kanap się ruszamy.
Gdyż nauka oraz praca
Bardzo ludzi ubogaca!

Gdy zalegasz na kanapie
To Cię tylko ischias złapie
A zbyt długie zaleganie
W nawyk wejdzie i zostanie.

Nie pomoże dobra wizja
Nawet prasa, telewizja
Zamiast tego,
Coś dobrego,
Dla drugiego
Możesz zrobić
Dziś kolego!

poniedziałek, 17 października 2016

Kwiat i korzeń.

Jak się czuje przyroda,
Gdy wokół zła pogoda?
Gdy deszczowo na dworze
Co chce kwiat, a co korzeń?

Drzewa, liście, łodygi
Chcą i ciepła i wody,
Gdy roślina zakwita
Pragnie innej wygody.

Kwiaty pragną słoneczka
I powiewu wietrzyku,
A korzenie odwrotnie
Deszczu, wody bez liku.

Wiatry wraz z owadami
Zapylają nam kwiaty
Bo świat bez roślinności
Nie byłby tak bogaty.

Chociaż wszystko się zgadza
Jak w zegarku w przyrodzie
Dalej mają dylemat.
W górze kwiat, w ziemi korzeń.

niedziela, 16 października 2016

Przerwane życie

Maleńkie serce
Wyrwane siłą
Spod serca matki
Choć mocno biło!

Nie mogło krzyczeć,
Ani się bronić,
Więc mu przerwano
Jego życia nić!!!

Kogo winą obarczyć
Za życie przerwane?
Lekarza w gabinecie
Czy tatę i mamę?

W rodzinie tej pewnie
Dobrze by mu było
Lecz kolejnej pociechy
W planach tam nie było

Nie chciano przyjąć
Życia maleńkiego,
Gdyż to nadmiar szczęścia
Szczęścia - niechcianego...

Dwójka starszych dzieci
Pięknie odchowana
I kariera mamy
Byłaby przerwana!

Lecz zasnąć jej trudno
Choć przepracowana
Myślami powraca
Gdzie bolesna rana...

Choć bezbronne dziecko
Jeszcze nie krzyczało
We śnie ciągle słyszy
"Chcę do Ciebie Mamo, Mamo, Mamo!!!"

wtorek, 11 października 2016

Zmiana w szkolnictwie

Komu potrzebna
Zmiana szkolnictwa?
Przecież to banał
I zwykła fikcja.

W czyim to dzisiaj
Jest interesie
Co taka zmiana
Uczniom przyniesie?

I po co całe
To zamieszanie
Do jakiej pracy
Wysłać te Panie?
Których na pewno
Dużo zostanie.

Czy kraj dziś
Stać jest
Na te huśtawki
Gdy i bez tego
Przeżywa drgawki?!

sobota, 8 października 2016

Maryjo...

Maryjo Pani nasza,
Maryjo nasza Królowo!
Do Ciebie się uciekamy
Gdy smutno, niekomfortowo!

Umiemy się modlić wtedy,
Gdy życie nas doświadczyło
Gdy nas przerosło strasznie
Bliskich mogiłą przykryło.

Lecz kiedy zdrowie, rodzina
I wszystko się jakby układa
To omijamy Kościoły
Modlitwa, prośba- odpada.

Dziś więc ze skruchą wołamy
Matko Jezusa i nasza
Miej pieczę nad nami dzisiaj
I zawsze Patronko Świata!!!

Tyś jest naszą nadzieją
Najświętsza, Matko Maryjo!
Do Ciebie się uciekamy
Nie gardź naszymi prośbami!

piątek, 7 października 2016

Wspomnienie lata

Kończy się lato
Lato wesołe
Żegnamy wolność
Witamy szkołę.

Wszystko radosne
Co się zdarzyło
Wspominać będzie
Nam bardzo miło.

Powspominamy
Sobie wakacje
Kiedy we wszystkim
Mieliśmy rację.

Bo gdy cenzura
Lata nie psuje
Robi się wszystko
Tak ja pasuje.

Tylko się łezka
Zakręci w oku,
Że jesień nie ma
Tyle uroku

Co lato w pełni
Gorące słońce
Podmuchy wiatru
Morzem szumiące.

środa, 5 października 2016

Co za życie?

Co za życie, kiedy nie ma w życiu-życia?
Co za życie, gdy wyglądać masz z ukrycia?
Co za życie, kiedy w kraju nie ma pracy
I wyjeżdżać za nią muszą wciąż rodacy!

Z takim życiem to się chyba pożyć nie da
I z tym właśnie jest naprawdę wielka bieda.

Tego chyba nam nie zmienią  żadne rządy
Ani szkoły, doktoraty, profesury
Nie przesłonią one przecież wielkiej dziury
Po zakładach, przedsiębiorstwach wysprzedanych
I oddawanych w obce ręce- zszabrowanych!!!

Co ma Polak taki pięknie wykształcony
Robić z sobą w dzień szary i ponury?
Chyba strzelić sobie w głowę z grubej rury!!!

sobota, 1 października 2016

Rodzeństwo

Goni sobie za piłeczką
Czyjeś dopieszczone dziecko?

Toż to Franek ukochany!
Oczko w głowie taty, mamy

Lecz musisz wiedzieć
Młody kolego
Że ma Cię spotkać
Coś wspaniałego

Będziesz miał siostrę,
A może brata
Z którym to razem
Możesz polatać.

Sezon urlopowy

Wakacje, wakacje
Sezon urlopowy
Niejeden pomysł
Wpada do głowy

Bo każdy myśli
Jak wykorzystać
Ten czas urlopu
Za "tysiąc trzysta"

Jechać nad morze
A może w góry?
By nie poszerzyć
W budżecie dziury

By parę groszy
Zostało w domu
Na przetrzymanie
Tego sezonu!!!