Nie ma lepiej jak u Mamy,
Skądś to wiemy, dobrze znamy.
Całe swoje młode życie,
Doświadczaliśmy tego przecież.
I choć lat ciągle przybywa,
To latorośl jest szczęśliwa,
Gdy się może ogrzać jeszcze,
Zwłaszcza gdy ją wezmą dreszcze.
Złe życiowe zawieruchy,
To korzysta z tej poduchy
U swej Mamy i u Taty,
Gdyż tam świat jest wciąż bogaty.
W miłość oraz zrozumienie,
Na każde nasze skinienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz