Przyszła do nas sroga zima
I zabrała ciepły klimat.
Rozpychając się łokciami,
Mówi, że chce zostać z nami.
A my trochę wystraszeni,
Że się trawa nie zieleni,
I że słonko słabo świeci,
Że się zimy boją dzieci...
Lecz my zimę, wprost lubimy
Nic się zimy nie boimy.
Chociaż mrozi, wiatrem szczypie,
Groźnym okiem do nas łypie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz