Raz do roku święto mają
Ci co od nas odpływają,
Co się już przemeldowali
I do nieba się dostali.
My z tęsknoty usychamy,
Znicze dla nich zapalamy,
Bogu Ojcu polecamy.
Nic już zrobić nie zdołamy...
Raz do roku święto mają
Ci co od nas odpływają,
Co się już przemeldowali
I do nieba się dostali.
My z tęsknoty usychamy,
Znicze dla nich zapalamy,
Bogu Ojcu polecamy.
Nic już zrobić nie zdołamy...
Chce zmącić spokój,
W kraju nad Wisłą
Szef Antychrystów.
Czyż to nie synek
Ojca Hitlera
Na polskiej ziemi
Wciąż się rozpiera?
Tak wciąż się kłócą
Nasi posłowie,
Że, aż się włosy
Jeżą na głowie.
Nie tylko o te
Sprawy krajowe,
Lecz o te ludzkie,
Ponadczasowe.
Słowa Chrystusa,
Prawo człowieka
I prawo dziecka
Jak to się ma
Do chrześcijaństwa???!!!