Tęcza niebo przepasała
Po deszczu, po burzy.
Krople rosy pozbierała
Z płatków dzikiej róży.
Z mgły utkała biel
I zieleń zabrała od trawy.
A na koniec złote słonko,
Wzięła do zabawy.
I tak niebo ozdabiała,
Pod okiem słoneczka,
Że aż siedem barw zyskała
Sprytna czarodziejka.