Płoną znicze na płycie,
Kwitną kwiaty w wazonach,
Lecz nasza pamięć okrutna
W zamyśleniach wciąż kona...
Tak niełatwo przejść przecież
Do porządku dziennego,
Nad tym co już nie wróci,
W ziemskim życiu na pewno.
niedziela, 29 października 2017
wtorek, 17 października 2017
Święty Jan Paweł II
Janie Pawle II
Namiestniku Boga,
Jakaż do świętości
Cię przywiodła droga?
Czy była ciernista,
Kręta, wyboista...
Życie błogie było,
Nic Cię nie zraniło?
Świat cały wie o tym,
Iż na Twojej drodze
Wiele było męki,
Bólu i udręki.
Twe wszystkie pielgrzymki,
Wiernym poświęciłeś,
Gdyż każdy zakątek
Świata odwiedziłeś.
Nie bacząc na swoje
Nadwątlone zdrowie,
Niosłeś ludziom Boga
W Eucharystii, w piśmie, w mowie!!!
Namiestniku Boga,
Jakaż do świętości
Cię przywiodła droga?
Czy była ciernista,
Kręta, wyboista...
Życie błogie było,
Nic Cię nie zraniło?
Świat cały wie o tym,
Iż na Twojej drodze
Wiele było męki,
Bólu i udręki.
Twe wszystkie pielgrzymki,
Wiernym poświęciłeś,
Gdyż każdy zakątek
Świata odwiedziłeś.
Nie bacząc na swoje
Nadwątlone zdrowie,
Niosłeś ludziom Boga
W Eucharystii, w piśmie, w mowie!!!
środa, 11 października 2017
Potrzebna przyjaźń
Co minęło już nie wróci,
Lecz czy warto wciąż się smucić,
Wciąż wylewać swoje żale,
Byle nie czuć się wspaniale?
Dobre rzeczy uciekają
I te gorsze przemijają.
Choć aura z nostalgiami,
Wyłam z tego się czasami.
Możesz pójść do psychologa,
Gdyż to czasem dobra droga.
Lecz od czego przyjaciele,
Których wokół masz tak wielu?
Lecz czy warto wciąż się smucić,
Wciąż wylewać swoje żale,
Byle nie czuć się wspaniale?
Dobre rzeczy uciekają
I te gorsze przemijają.
Choć aura z nostalgiami,
Wyłam z tego się czasami.
Możesz pójść do psychologa,
Gdyż to czasem dobra droga.
Lecz od czego przyjaciele,
Których wokół masz tak wielu?
Subskrybuj:
Posty (Atom)